Na samym początku chcielibyśmy podkreślić, że decyzja o pupilu w domu powinna być bardzo dobrze przemyślana. Każdy zwierzak, który zamieszkuje w domu powinien stać się członkiem naszej rodziny. Powinien czuć się w naszych czterech ścianach również bezpiecznie, dlatego w przypadku dzieci o dużych zaburzeniach zwierzęta w domu nie są raczej dobrym pomysłem.
Kiedyś kot był od łapania myszy, pies od pilnowania domostwa i odstraszenia nieznajomych, a koń zazwyczaj pomagał orać pole. Teraz role zwierząt zwłaszcza domowych trochę się zmieniły. Każdy kto posiada bądź posiadał zwierzęcego przyjaciela wie, jak wiele dobrego wnosi on w nasze życie. Istnieje wiele naukowym dowodów potwierdzających pozytywny wpływ zwierząt na ludzkie zdrowie. Co zatem zyskujemy posiadając czworonożnego pupila?
Animaloterapia/zooterapia, czyli terapia z udziałem zwierząt jest znakomitym przykładem pozytywnego wpływu zwierząt na nasze zdrowie. Badania przeprowadzane na całym świecie potwierdzają dobroczynne działanie zwierząt na ludzki organizm, stan fizyczny, a przede wszystkim psychiczny. Dlatego coraz częściej stosowane są terapie dla chorych z udziałem zwierząt. W Polsce najpopularniejsza jest dogoterapia (kontakt z psem), hipoterapia (kontakt z koniem) i felinoterapia (kontakt z kotem). Na świecie znane są również onoterapia (kontakt z osłami i mułami) oraz delfinoterapia (kontakt z delfinami).
Na dogoterapię decydują się zazwyczaj rodzice dzieci autystycznych, chorujących na porażenie mózgowe, epilepsję czy zespół Downa. Niesamowite, że Ci pierwsi pacjenci, często nie reagują na kontakt z człowiekiem, a wykazują żywe zainteresowanie merdającym ogonem psem.
Hipoterapia natomiast to trening psycho-ruchowy. Jazda konna pozytywnie wpływa na koordynację kończyn i wzmacnia pracę mięśni.
Jeśli zagłębimy się w temat to szybko odkryjemy dużo plusów posiadania czworonoga.
- Redukcja stresu. Niesamowite jest to, że efekty są widoczne nawet podczas przebywania w jednym pomieszczeniu z ulubieńcem. Spoglądanie na pupila cieszącego się na wasz widok, czy też przytulanie się do niego, aktywuje w waszym organizmie wydzielanie endorfin, hormonów szczęścia oraz oksytocyny który wpływa na budowanie więzi i budzi opiekuńcze instynkty. W dodatku zwiększenie wydzielania oksytocyny wpływa na obniżenie poziomu kortyzolu, nazywanego hormonem stresu. Metodę obcowania ze zwierzętami stosuje się m.in. w leczeniu stresu pourazowego u weteranów wojennych.
- Samo towarzystwo psa czy kota sprawia, że łatwiej radzimy sobie z trudnymi sytuacjami. Towarzyszą nam wówczas mniejsze obawy, napięcie i zdenerwowanie.
- Codzienne spacery, które przy okazji pomagają utrzymać poziom złego cholesterolu w ryzach, zmniejszają skłonność do nadciśnienia i nadwagi. Dodatkowo dzięki codziennym spacerom poprawisz swoją kondycję.
- Wbrew bardzo częstym rodzicielskim obawom badania dowiodły, że dzieci, które do szóstego miesiąca życia miały kontakt ze zwierzętami, rzadziej cierpią na alergię, uczulenia, wypryski i astmę w późniejszych latach. Maluchy wychowane na wsi, otoczone kotami, psami, krowami czy nawet sporadycznie myszami, mają lepiej ukształtowany system immunologiczny.
- Bliska relacja z pupilem łagodzi przebieg depresji, a nawet pomaga ją wyleczyć. Szczególny wpływ na polepszenie samopoczucia mają psy, które redukują napięcie, poprawiają samoocenę i utwierdzają w poczuciu autonomii i byciu kompetentnym. Pupile dają coś, na czym człowiek z depresją może się skoncentrować, dzięki czemu może oderwać się od myślenia o problemach i chorobie. Duże znaczenie odgrywają tu również pozytywne emocje, zarówno te odczuwane przez nas do zwierzaka, jak i te, które pupil nam okazuje. To bezgraniczna akceptacja i przyjaźń.
- Działają jak zastrzyk czy tabletka przeciwbólowa. Wszystko dzięki odwróceniu uwagi od fizycznego cierpienia. Obserwacje pacjentów w szpitalach dowiodły, że osoby, które miały kontakt z ukochanymi zwierzętami deklarowały niższy poziom bólu, a co za tym idzie, przyjmowali mniej leków przeciwbólowych.
- Zwierzęta uczą nas empatii, okazywania uczuć i budowania trwalszych relacji z innymi osobami. Bez wątpienia kształtują w nas poczucie odpowiedzialności oraz troski o innych. Dodatkowo spędzając wspólnie czas np. karmiąc pupila, czy wychodząc z nim na spacer zacieśniają się również więzi rodzinne.
- Zwierzęta są bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany zachowania właściciela. Okazuje się, że czuły nos niektórych psów potrafi wyczuć chociażby poziom cukru u diabetyków, zanim jeszcze zauważy to sam właściciel. Gdy chorym na cukrzycę spada poziom glukozy, dochodzi w ich organizmie do kwasicy ketonowej, czyli stanu, w którym zamiast cukru spalany jest tłuszcz. Zmienia się wówczas zamach oddechu, co wyszkolone psy znakomicie wyczuwają. Mało tego odpowiednio wyszkolony pies jest w stanie odpowiednio wcześniej przewidzieć i zasygnalizować atak padaczki u chorego.
- Zwierzęta nie oceniają i akceptują właściciela takim, jaki jest, bez względu na wygląd czy zachowanie, kochają bezwarunkowo. To wszystko wpływa na podwyższenie naszej samooceny. Eksperci dowodzą, że właściciele zwierząt w większym stopniu akceptują siebie niż osoby, które nie mają kota czy psa.
- Domowy zwierzak może dać to czego często nie mogą zaoferować inni ludzie: miłość i towarzystwo. Jest doskonałym antidotum na samotność. Badania przeprowadzone przez naukowców Saint Louis University wykazały, że mieszkańcy domów opieki czuli się mniej samotni, gdy przebywali z psem niż wówczas, gdy przebywali z innymi ludźmi! W interwencjach przeprowadzanych przez inspektorów Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami często spotykają oni samotne osoby, dla których pies czy kot to jedyne towarzystwo i często także jedyna motywacja do życia. W więzieniach, w których zezwolono na wizyty zwierząt lub trzymanie własnych zanotowano znaczne zmniejszenie częstotliwości aktów przemocy, prób samobójczych i zażywania narkotyków.
Za swoje oddanie i miłość zwierzęta nie wystawiają nam rachunku. W zasadzie nie oczekują w zamian nic poza miłością, ale my sami czujemy się dobrze odwdzięczając się im na różnych płaszczyznach. Najprościej możemy to uczynić serwując pupilom długi spacer, wspólną zabawę i przytulanki. Nie zapominajmy jednak o zbilansowanej diecie w postaci dobrej jakości karmy, pielęgnacji sierści, pilnowaniu szczepień i regularnym odrobaczaniu. Te ostatnie punkty są szalenie istotne również z uwagi na nasze bezpieczeństwo i zdrowie. Jeśli w domu ze zwierzakiem mieszkają dzieci, odrobaczanie powinno się przeprowadzać do 2-3 miesiące.